Facebook

niedziela, 5 lutego 2017

Chimay Blue




Wstęp
Dziś degustacja kolejnego po Westmalle Dubbel belgijskiego piwa trapistów oznaczonego znakiem Authentic Trappist Product. Piwo Chimay Blue, które będę dziś próbował, to piwo w stylu Belgian Strong Ale uwarzone w Scourmont Abbey na południu Belgii. Na etykiecie widnieje informacje o tym, że Chimay Blue to piwo, które wyraża moc i pełnię dobrze zbalansowanego piwa w stylu Trappist Ale. Składniki to: woda, słód jęczmienny, pszenica, cukier, chmiel, drożdże. Zawartość alkoholu to 9%. Kapsel jest firmowy z logiem browaru Chimay na niebieskim tle. Data przydatności mojego egzemplarza to grudzień 2021 rok, a więc może jeszcze długo leżeć. Starzenie się tego piwa będę w stanie sprawdzić, bo mam jeszcze w piwnicy jedną ładną, dużą, zakorkowaną butelkę.

Wygląd
Barwa piwa to brąz wpadający delikatnie w rubin. Piwo jest klarowne, a piana niezbyt obfita. Ponadto piana jest drobnopęcherzykowa, oblepia szkło, a koronka utrzymuje się przez cały czas picia.

Aromat
Z butelki na pierwszym planie głównie melanoidyny w koźlakowym stylu (a więc goździk, karmel, przypieczone ciasto). Ze szkła również czuć aromat mocno koźlakowy, jest nuta karmelowa, jest skórka od chleba, no i są też nuty przyprawowe charakteryzujące belgijskie piwa. Wyczuwalny goździk i kolendra. Do tego wszystkiego czuć również owocowe nuty, najbardziej przypomina mi zapach brzoskwinię. Całość jest bardzo przyjemna, naprawdę Chimay Blue ma bardzo dobry aromat.

Smak
Smak bardzo treściwy. Na pierwszym planie przyprawowe nuty, pieprz, kolendra, goździk. Po chwili lekka słodycz z nutami ciasta i lekkim karmelem, a na koniec pojawia się delikatna, ziołowa goryczka. Alkohol ukryty jest doskonale. Wysycenie jest średnie w kierunku wysokiego, co jest trochę in minus, chociaż trzeba przyznać, że mimo tego piwo jest gładkie. Całość jest dobrze zbalansowana i daje wrażenie piwa wytrawnego. Szkoda jednak, że tych owocowych nut z aromatu brakuje w smaku, byłoby na pewno jeszcze lepiej.

Podsumowanie
Ogólnie to jest bardzo dobre, przyjemne i dość złożone piwo, jednak nie powala ono na kolana. Można powiedzieć, że brakuje efektu "Wow". To o czym wspomniałem, a więc brak nut owocowych w smaku nieco rozczarowuje. Po raz kolejny okazało się też, że Belgowie potrafią doskonale ukryć alkohol tak, że tylko w głowie czuć jego obecność.



Ocena:






Aromat: 10/12
Wygląd: 2/3
Smak: 16/20
Odczucie w ustach: 3/5
Ogólne wrażenie: 7/10

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz