Facebook

poniedziałek, 16 stycznia 2017

Argus Porter




Wstęp
Z racji zbliżającego się święta porteru bałtyckiego, które przypada w najbliższą sobotę, postanowiłem spróbować najtańszego porteru jaki jest na naszym rynku (przynajmniej osobiście o tańszym nie słyszałem). Mianowicie chodzi o piwo Argus Porter, który przy okazji promocji tego piwa w Lidlu kosztował mnie 2,20 zł. Trzeba przyznać, że taka cena jest wyjątkowo niska jak na cenę piwa w takim stylu. Ciekawi mnie, czy jest to dobry reprezentant stylu i czy w ogóle warto jest się nad nim pochylić. Chciałem więc spróbować tego porteru z czystej ciekawości. Inną ciekawą sprawą jest to, że piwo jest w puszcze. Innym znanym porterem, który sprzedawany jest w puszcze to porter z Browarów Łódzkich. W ogóle krążą słuchy, że Argus to rozwodniona wersja właśnie łódzkiego porteru i, że właśnie Browary Łódzkie są autorem tego piwa dla Lidla. Ciężko to potwierdzić, no ale kto wie, być może jest to prawda. Niestety na puszcze nie znajduje się informacja o tym gdzie wykonano to piwo.

Jeśli chodzi o puszkę to wygląda ona dosyć estetycznie. Czarna puszka z czerwonymi akcentami, dodatkowo statek, wszystko fajnie pasuje do stylu piwa jaki jest reprezentowany. Mało jednak jest informacji na etykiecie. Jest informacja, że zawartość alkoholu to 8%, jest też ciekawe hasło: „Oto moc i charakter jakiego szukasz. Bo zasłużyłeś”. Dodatkowe informacje to, że piwo jest pasteryzowane i zawiera słód jęczmienny. Data przydatności mojego egzemplarza to 21.11.2017. Podejrzewam, że ekstrakt to 18 stopni plato. Mam też trzy inne puszki (w końcu jedna puszka kosztowała 2,20 zł). Być może spróbuję leżakować to piwo z rok, maksimum dwa (w końcu to lakierowana puszka, więc nie ma co przesadzać).

Wygląd
Barwa ciemnobrązowa z delikatnymi rubinowymi refleksami. Piana jest bardzo ładna, beżowa, drobnopęcherzykowa, która zostawia dość ładne wzory na szkle. Jeśli chodzi więc o prezencję to jest bardzo dobrze, cały czas z tyłu głowy mam tę cenę, więc naprawdę zapowiada się dobrze.
Aromat
Z puszki aromat cukru trzcinowego. Ogólnie jest bardzo słodko i zapach aż mdli. Jest też wyraźna nuta toffi. Ze szkła również dominuje aromat cukru trzcinowego i toffi, są również wyczuwalne nuty karmelowe. Aromat jest naprawdę słodki i mdły, brakuje jakiś nut palonych, gorzkiej czekolady, czy kawy. No może lekkie nuty kawowe czuć, jednak jest to taka kawa z mlekiem i dużą ilością cukru. Aromat po pierwsze w ogóle nie kojarzy się z porterem bałtyckim, po drugie przez całe picie cały czas jest mdły i nieprzyjemny. Da się również wyczuć sos sojowy, jednak nie wnosi on nic dobrego do aromatu. Nut alkoholowych brak.

Smak
W smaku jest również bardzo słodko. Jakaś goryczka na kontrze jest, próbuje się przebić, jednak zanika i zostaje posmak toffi i ptasiego mleczka. Trochę szkoda, jednak dobrze, że ta goryczka w ogóle istnieje. Ciekawe jest również to, że alkohol jest dość dobrze ukryty. Dopiero po większym ogrzaniu w smaku wychodzi lekka nuta alkoholowa, która się nie narzuca jakoś bardzo, no i czuć delikatne rozgrzewanie w przełyku. Cała ta słodkość jest taka nieprzyjemna, nie zostawia jakiegoś dobrego posmaku, piwo jest ogólnie mdłe. Na szczęście po pewnym czasie da się wyczuć jakieś owocowe nuty, które polepszają ogólne wrażenie, już nie jest tak słodko. Głównie czuć suszoną śliwkę, dochodzą delikatnie nuty palone. Zaczyna się robić nawet przyjemnie w porównaniu do początku picia, choć oczywiście rewelacji nie ma, niestety aromat dalej zostaje nieciekawy. Gdyby cały czas podczas picia był taki smak jak w końcówce to myślę, że mogłoby być nieco lepiej. Co do temperatury w jakiej piłem Argusa no to myślę, że piwo miało ok .14 stopni.

Podsumowanie
Tu znowu mam na uwadze to, że piwo kosztowało nieco ponad dwa złote. Nie zmienia to jednak faktu, że nie ma tutaj przyjemności picia i wąchania tego piwa. Nie jest to piwo, które chciałbym zaprezentować komuś, kto nigdy nie pił piwa typu porter bałtycki. Nic w nim nadzwyczajnego się nie dzieje. Plus za wygląd, ukrycie alkoholu i za te śliwki pod koniec degustacji, natomiast aromat przez cały czas był bardzo nieprzyjemny.




Ocena:







Aromat: 3/12
Wygląd: 2/3
Smak: 13/20
Odczucie w ustach: 2/5
Ogólne wrażenie: 4/10

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz