Facebook

wtorek, 31 stycznia 2017

Houblon Chouffe - Brasserie d’Achouffe





Wstęp
Tym razem spróbuję kolejnego piwa z zapowiadanego przeglądu browaru Brasserie d’Achouffe. Na tapetę idzie piwo Chouffe Houblon Dobbelen IPA Tripel, które jest najwyżej ocenianym piwem z tego browaru w serwisie ratebeer. Na etykiecie piwo to jest opisane jako Biere Triple IPA, a na ratebeer kategoria tego piwa to Abbey Tripel. Jest to zatem wariacja stylu tripel, a więc potrójnego piwa trapistów, ze stylem India Pale Ale. Połączenie piw belgijskich i mocnego nachmielenia bywa bardzo ciekawe, zobaczymy jak to się sprawdzi w tym przypadku. Nie udało mi się niestety odnaleźć informacji o ekstrakcie, jak i użytych chmieli. Zawartość alkoholu to 9%, a data przydatności to 01.2018. Naklejka smakpiwa.pl przykrywa niestety większą część kontretykiety i ciężko cokolwiek więcej przeczytać. Ogólnie spodziewać się można mocno nachmielonego tripla, w serwisie ratebeer piwo to jest dość wysoko ocenione (8 miejsce w kategorii Abbey Trippel). IBU piwa Houblon Chouffe to 59. Etykieta podobnie jak w przypadku piwa Mc Chouffe przedstawia krasnala, który tym razem zbiera prawdopodobnie chmiel. Krasnal jest również na kapslu, tym razem na zielonym tle.

Wygląd
Barwa, co jest lekkim zaskoczeniem, jest bardzo jasna, prawie, że słomkowa. Piwo jest dość mocno zmętnione. Piana bardzo gęsta i obfita, jednak niezbyt estetyczna z racji dość dużych pęcherzyków. No ale piana jest zbita i ładnie oblepia szkło.

Aromat
Z butelki głównie czuć chmiel ale bardziej w stylu angielskim niż amerykańskim, czuć nuty kwiatowe i ziemiste. Po chwili uwalnia się aromat piw belgijskich. Jest przyprawowość, goździk i pieprz. Ze szkła oprócz nut ziemistych są też wyczuwalne nuty cytrusowe z chmielu, co bardziej przypomina chmiele amerykańskie. Zaraz za tym chmielem wyczuwalna jest mocna nuta goździka i lekkie nuty owocowe, w tym brzoskwinia. Aromat jest przyjemny, jednak po czasie w aromacie wychodzą delikatnie maślane nuty.

Smak
W smaku goryczka na pierwszym planie dość konkretna, co trochę zaskakuje po wąchaniu tych wszystkich belgijskich nut. Goryczka ta jest przyjemna i niezalegająca. Chmiel tutaj jest mocno na pierwszym planie, jednak ogólnie smak nie jest jakiś powalający, prócz tej goryczki, która jest bardziej kwiatowa, brakuje nut cytrusowych, czy owocowych. Nuty piw belgijskich są obecne, jednak są trochę w tle. Wyczuwalny jest goździk, przyprawy, jednak brzoskwinia, czy inne nuty estrowe które pojawiły się w aromacie, w smaku nie występują. Na pewno piwo byłoby ciekawsze, gdyby było więcej nut owocowych zarówno od chmielu jak i od drożdży belgijskich. Odczucie w ustach jest dość przyjemne, piwo jest treściwe, wysycenie raczej średnie. Co do alkoholu to mamy tutaj 9% i jest on ukryty doskonale, co jest oczywiście specjalnością browarów z Belgii.

Podsumowanie
Moim zdaniem piwo Houblon Chouffe jest solidnym przedstawicielem połączenia nowofalowego podejścia do mocnego chmielenia piwa jak i tradycyjnego smaku belgijskich piw  klasztornych. Nie powala ono jednak na kolana i nieco mnie jednak rozczarowało (pewnie ze względu na dość wysokie oceny). Ogólnie jest to bardzo dobre piwo, któremu jednak brakuje błysku i wyrazistości. Jednak jeśli kiedyś będziecie mieli możliwość zakupienia, bądź spróbowania Houblon Chouffe no to polecam, ze względu na to, że jest to ciekawe i dość solidne piwo. Jestem bardzo ciekawy jakie chmiele zostały dodane do tego piwa, szkoda, że nie udało mi się znaleźć tej informacji.




Ocena:







Aromat: 7/12
Wygląd: 2/3
Smak: 15/20
Odczucie w ustach: 3/5
Ogólne wrażenie: 6/10

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz